Czy możemy się spodziewać reaktywacji Linkin Park?
Samobójstwo Chestera Benningtona okazało się niezwykłą próbą dla wszystkich członków zespołu. Przyszłość grupy stała pod znakiem zapytania przez długi czas. Aktualnie jednak zespół pracuje już nad tym, aby w niedługim czasie światło dziennie ujrzały niepublikowane dotąd materiały.
Pierwsza płyta Linkin Park była jednym z najlepiej sprzedających się debiutów w ostatnich latach. Samobójcza śmierć wokalisty sprawiła, że sprzedaż wszystkich wydanych płyt znacznie wzrosła. Czy mimo tragedii zespół zdecyduje się na powrót bez ukochanego przez wszystkich Benningtona?
Przez długi czas pozostali członkowie zespołu twierdzili, że powrót może nastąpić, jednak dopiero za kilka lat. Mike Shinoda unikał odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości Linkin Park, zaś DJ Joe Hahn w 2019 roku nie potrafił podać konkretnej daty, kiedy to całą grupą wrócą do wspólnego koncertowania. Według niego mieli wtedy skupić się na muzyce. W ostatnim czasie okazało się jednak, że zespół poczynił pierwsze kroki w kierunku powrotu. Basista, Dave Ferrell zdradził, że przed wybuchem pandemii rozpoczęli tworzenie nowego materiału. Aktualna sytuacja zmusiła ich jednak do spotkań jedynie na platformie Zoom, przez co prace stanęły.
Wciąż nie jest wiadome, kto mógłby zastąpić Benningtona, ponieważ zespół nie chce szukać wokalisty na siłę. Mimo to Linkin Park planuje wznowić swoją działalność, kiedy epidemia koronawirusa zakończy się. Pierwszym w tym kierunku krokiem ma być publikacja utworu o nazwie „Friendly Fire”, który nagrano jeszcze przed śmiercią wokalisty.